È italiano il protagonista dell’ultima giornata di PKO Ekstraklasa (il massimo campionato polacco, ndr). Marco Terrazzino, una vita in Germania ma siciliano d’origine: grazie a una doppietta nei minuti di recupero contro lo Zaglebie ha portato alla vittoria il suo Lechia Gdansk, lanciandolo così al primo posto in classifica.
"Dopo vari infortuni, finalmente è arrivata la giornata perfetta. Doppietta, ma ancora più importanti i 3 punti raccolti per continuare a sognare”.
UN SICILIANO CRESCIUTO IN GERMANIA, A UN PASSO DALL'ITALIA
Genitori siciliani, ma nato e cresciuto in Germania dove ha militato nelle giovanili tedesche U18, U19 e U20: "Non nascondo che, pur essendo grato alla Germania perché ha dato ai miei genitori un lavoro e ha dato tantissimo a me e alla mia famiglia, ho sempre sognato una convocazione dall’Italia, il mio sangue è al 100% italiano”.
Italia che era ad un passo, cinque anni fa, con il Chievo Verona che ci ha provato sul serio per lui: "Era arrivata un’offerta importante dal Chievo ma non me la sono sentita in quel momento di lasciare la Bundesliga".
LA POLONIA UNA PIACEVOLE SCOPERTA
Adesso è in Polonia, dove il fratello Stefano è una vera e propria star televisiva protagonista della versione polacca dello show Ballando con le Stelle. "Mio fratello e mia moglie mi hanno parlato sempre benissimo della Polonia e di Danzica in particolare; in più il portiere del mio Lechia, Zlatan Alomerovic è stato un mio compagno di squadra nelle giovanili in Germania ed è stato decisivo per il mio trasferimento in Polonia”.
Dopo una carriera tra Bundesliga e Serie B tedesca, adesso vuole essere protagonista in Polonia: "Sicuramente l’Ekstraklasa a livello tecnico tattico non è ai livelli della Bundesliga, ma più paragonabile ad una B in Germania. Però qui mi sento davvero benissimo, ho tutto quello che mi serve per esplodere, ho due anni di contratto più opzione per il terzo e voglio fare il possibile per portare il Lechia ai vertici".
Dopo la doppietta di domenica ha esultato portandosi il pallone sotto la maglia: "A febbraio nasce il mio primogenito, è un periodo davvero fantastico".
A cura di Johnny D'Amato.
Bohaterem ostatni kolejki Ekstraklasy jest Włoch. Marco Terrazzino, urodził się w Niemczech i ma pochodzenia włoskie, strzelił w niedziele pierwsze dwie bramki w Polsce w doliczonym czasie, dzięki temu Lechia wygrała swój mecz i teraz jest na pierwszym miejscu w tabeli:
”Długo zmagałem się z urazem, przez co nie mogłem być na 100% gotowy ale teraz wróciłem do formy i chyba to pokazałem.”
Jego rodzice pochodzą ze Sycyli, ale on grał w reprezentacji Niemec U18,19 i 20:”nie ukrywam ze zawsze marzylem zeby dostać powołanie z Włoch. Jestem wdzięczny za to co Niemcy dali moim rodzicom i mnie, ale moja krew jest 100% włoska.”
Był bardzo blisko transferu do Włoch 5 lat temu:”Skontaktował się ze mną Chievo, ale ostatecznie zdecydowałem sie pozostać w Bundeslidze.”
Teraz gra w Polsce, gdzie jego brat Stefano jest słynną gwiazdą programu “Taniec z gwiazdami”:”Mój brat i moja zona od dłuższego czasu mówili ze w Polsce dobrze się żyje, ze Gdansk jest przepięknie miasto. Do tego tez Alomerovic, bramkarz Lechii, jest moim kolegą -od dawna- i zdecydowałem się do niego dołączyć.”
Po karierze w Niemczech, teraz czas być bohaterem w Polsce:”Na pewno Ekstraklasa jest mniej techniczna i mniej taktyczna od Bundesligi ale możemy ją porównać do 2 Bundesligi. Tu mam wszystko co mi potrzeba, nic mi nie zabraknie i jestem gotowy żeby walczyć dla Lechii i robić wszystko co jest w mojej mocy.”
W niedziele po drugim trafieniu schował piłkę pod koszulkę. To znany gest wykonywany przez zawodników, symbolizujący zbliżające się narodziny dziecka. Marco wraz z żoną spodziewają się syna:”To fantastyczny moment w moim życiu”.